„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje"
Nasz
stuletni kościół wkroczył w wyjątkowy czas – celebrację Wielkiego Tygodnia. Zdawać by się mogło, że to już było i nie ma o
czym opowiadać. Tymczasem jest. Bardzo jest! Pierwsza niezwykłość to obecność księdza Mirosława Bieleckiego, który poprowadzi Misje Parafialne w naszym kościele. Dzięki
Jego zaangażowaniu, przygotowania do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego nabrały
szczególnego charakteru. Człowiek szuka
w kościele tego, czego mu brakuje – świętości i nadzwyczajności.
I znaleźliśmy te nasze braki każdego dnia Triduum Paschalnego. W wyjątkowy Wielki Czwartek przywołaliśmy w pamięci Ostatnią Wieczerzę
i ustanowienie przez Chrystusa sakramentów: Eucharystii oraz Kapłaństwa. Staliśmy się też świadkami obmycia i ucałowania stóp dwunastu mężczyznom. To przypomnienie gestu Chrystusa przez księdza proboszcza było niezwykłym wydarzeniem. Większość parafian była świadkiem takiego zdarzenia po raz pierwszy w swoim chrześcijańskim życiu.
I znaleźliśmy te nasze braki każdego dnia Triduum Paschalnego. W wyjątkowy Wielki Czwartek przywołaliśmy w pamięci Ostatnią Wieczerzę
i ustanowienie przez Chrystusa sakramentów: Eucharystii oraz Kapłaństwa. Staliśmy się też świadkami obmycia i ucałowania stóp dwunastu mężczyznom. To przypomnienie gestu Chrystusa przez księdza proboszcza było niezwykłym wydarzeniem. Większość parafian była świadkiem takiego zdarzenia po raz pierwszy w swoim chrześcijańskim życiu.
Równie dużo wzruszeń i przemyśleń dostarczyła nam liturgia Wielkiego Piątku. Ulicami Rejowca
przemierzyliśmy ostatnią drogę Jezusa Chrystusa. Każdy z nas miał okazję wziąć krzyż i poczuć
jego ciężar na swych ramionach. To niesamowite
doświadczenie przygotowało nasze dusze
do centralnego punktu liturgii – adoracji Krzyża. Wielkopiątkową liturgię
zakończyło przeniesienie Najświętszego Sakramentu do kaplicy, zwanej Grobem Pańskim. Adoracja Najświętszego
Sakramentu trwała całą noc.
Wielka
Sobota zachwyciła wiernych rejowieckiego kościoła Liturgią Światła. Przybyliśmy
do kościoła ze świecami chrzcielnymi. Ksiądz Mirosław Bielecki przygotował
paschał, który odpalił od ogniska płonącego przed kościołem. Następnie
rozpoczęła się procesja do nieoświetlonego kościoła. W świątyni zapaliliśmy
swoje świece od świec witających nas kapłanów. Poddaliśmy się działaniu
Liturgii Słowa, która objaśniła nam całą historię zbawienia oraz odnowiliśmy
przyrzeczenia chrzcielne w Liturgii Chrzcielnej. Zapalone świece wskazały nam
drogi do domów, do których przynieśliśmy światło…
A
co z procesją rezurekcyjną? Chrystus
Zmartwychwstał! Prawdziwie Zmartwychwstał!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz